Dołączył: 14 Sie 2007
Posty: 952 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: O-c Św. ;)
|
|
Wysłany: Sob 17:00, 10 Lis 2007 Temat postu: Jorge Cao |
|
|
Jorge Cao (ur. 2 stycznia 1944 r. na Kubie) - hiszpańsko-meksykańsko-kolumbijski aktor filmowy i telewizyjny.
Widzom znany głównie z roli Martina Acevedo w Gorzkiej zemście, telenoweli produkcji kolumbijskiej.
Jak na Koziorożca ma wyjątkowe poczucie humoru. Jest aktorem wszechstronnym, niemal doskonałym - potrafi zagrać wszystko i nawet z niewdzięcznej roli zrobi perełkę. Nagradzany i oklaskiwany tak na scenie, jak w filmie i telewizji - w ciągu niemal 40 lat kariery zagrał ponad 120 ról. Jest perfekcjonistą, wymagającym tak samo od siebie, jak i od rodziny, współpracowników, a nawet dziennikarzy, którym udziela wywiadów.
Urodził się na Kubie, dorastał tam w zamożnej rodzinie dentysty, pod opieką matki, która - jak dziś wspomina, "śpiewała jak Libertad Lamarque" (babcia Piedad z Pauliny). Fascynował go cyrk, jako dziecko chodził tam pomagać przy zwierzętach. Jako ośmiolatek przypadkiem znalazł się na próbie w teatrze. Kolejna fascynacja skończyła się nawet występem na scenie - Jorge miał podać list jednemu z bohaterów sztuki i wypowiedzieć prostą kwestię w stylu "poranna poczta, proszę pana", nie byłby jednak sobą, gdyby nie dodał czegoś od siebie. Kilka linijek z tego zaimprowizowanego dialogu weszło podobno na stałe do tekstu sztuki.
Jako 15-latek wiedział już, że chce związać swą przyszłość nie tylko z teatrem, ale i - raczkującą wtedy - telewizją. Skończył studia aktorskie w Hawanie, a potem w Moskwie, do dziś jest z hawańską szkołą teatralną związany. Gra przede wszystkim w produkcjach kubańskich i kolumbijskich, jest też wykładowcą w szkole aktorskiej w Bogocie, gdzie zamieszkał na stałe w latach 90. Jego ostatni film to El Ultimo carnaval (1998), oparta na faktach historia człowieka, który co roku podczas słynnego karnawału w kolumbijskim mieście Barranquilla przebiera się za Drakulę, z czasem zaczyna wierzyć, że nim jest, sypia w trumnie, a w końcu szuka krwi... Czyż może być bardziej wymarzony aktor do tej roli niż Jorge Cao?
Zagrał w kilkunastu telenowelach, przede wszystkim kolumbijskich - te nakręcone po Kochankach to El Precio de Silencio, La Venganza z Gabrielą Spanic i Pasion de Gavilanes z Danną Garcią i Mariem Cimarro.
Jego życie prywatne też miało telenowelowe wątki. Zakochał się jako 15-latek, w bardzo pobożnej dziewczynie, dla której popełniał nawet świętokradztwo w postaci chodzenia do komunii bez spowiedzi. "Dzięki grzechowi śmiertelnemu urodziła nam się córka" - śmieje się dziś Jorge. Miał wtedy 17 lat. "Marisel jest wspaniałą kobietą, mamy wspaniałe relacje, choć widujemy się rzadko. Nigdy nie byłem konwencjonalnym ojcem, wychowywali ją moi rodzice i zrobili to znacznie lepiej, niż ja mógłbym, będąc tak młodym i z tym całym szaleństwem w głowie" - mówi Jorge. Małżeństwo z dziewczyną poznaną przed kościołem trwało krótko, z drugą żoną, aktorką i tancerką z Hawany, przeżył trzydzieści lat. Od kilku lat jest żonaty po raz trzeci, z Kolumbijką. O jego wyczynach miłosnych opowiadano kiedyś wiele, m.in. zasłynął wspinaczką po gzymsach na piąte piętro pewnego hotelu, gdzie mieszkała przepiękna kobieta... "Kocham kobiety za ich piękno. Są najpiękniejszym dziełem Pana Boga!" - mówi Cao.
Jest człowiekiem niezwykle towarzyskim, z mnóstwem przyjaciół, dla których uwielbia gotować, zwłaszcza potrawy kuchni kubańskiej: "Zajadamy kaktusy, pijemy rum, palimy cygara, śpiewamy bolera... tak ładuję akumulatory!". W samotności odpoczywa nad morzem, z książką w ręku. Często jest to poezja, gdyż, jak twierdzi. "poeci są w stanie uchwycić najdoskonalej to, co w nas ludzkie. A poza tym cenię piękno języka".
Post został pochwalony 0 razy
|
|