Dołączył: 16 Lip 2007
Posty: 238 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kozienice Płeć: Kobieta
|
|
Wysłany: Pią 21:08, 24 Sie 2007 Temat postu: Oscar - poznaj najbardziej uwodzicielskiego "gavilana&q |
|
|
Oscar - poznaj najbardziej uwodzicielskiego "gavilana"
- artykuł dosyć stary ale ciekawy
- Dlaczego nazywają cię „Gato” ?
Z powodu moich oczu. Wołają tak na mnie odkąd miałem 4 lata. Później grałem przez długi czas w futbol w reprezentacji Wenezueli. Kiedyś jeden kolega mnie złapał i zaczął wołać: „gato, gato”. I tak ochrzcili mnie na wieczność. Bardzo mało osób mówi do mnie po imieniu. Może nawet go nie znają (śmiech). Już do tego przywykłem.
- Studiowałeś stomatologie?
Tak, przez półtora roku. Później poświęciłem się reklamie i nie starczyło już czasu na nic więcej… (w tym miejscu skan jest ucięty)
- I jak to się stało że przyszły dentysta robi teraz to co ty robi?
(znów ucięty skan)… wygrałem casting do reklamy ważnego produktu w kampanii Coca-Coli, później dla Burger Kinga i tak zacząłem brać udział w różnych reklamówkach i zaczęło mi się to podobać. Później przyszedł casting do programu dla dzieci „Nubeliz”. Następnie przyszła rola w telenoweli „A todo corazon” i już tak zostało. I stamtąd pim pam wyjechałem do Meksyku gdzie pracowałem półtora roku. Następne 3 lata pracowałem w Miami. Później wezwali mnie do Kolumbii na dwa lata. I tak oto moja kariera trwa już 10 lat.
- Grałeś również w teatrze prawda?
Tak grałem przez rok w Caracas w sztuce „La Boda”. Kino… to coś co najbardziej chciałbym robić. Na razie nie mam żadnych ofert czym byłbym zachwycony. Ale myślę że teraz jestem w świetnym momencie życia i taka możliwość nie jest tak bardzo odległa. Bardzo chciałbym robić kino hiszpańskie. Jeśli dostałbym taką szansę i ktoś by zaufał w moją pracę i we mnie byłbym zadowolony…
- Którą telenowelę z tych w których grałeś dotychczas wspominasz najlepiej?
Oczywiście i zdecydowanie Pasion de Gavilanes. A także „A todo corazon” która była moją pierwszą.
- Przez pewien czas cierpiałeś z powodu unieruchomienia prawda?
Tak byłem sparaliżowany… akurat skończyliśmy telenowelę. Nie lubię o tym dużo mówić. Chorowałem kilka miesięcy. To był bardzo bolesny okres mojego życia i bardzo trudny. Zmieńmy temat…
- Jak udało ci się to przezwyciężyć?
Dzięki wsparciu rodziny i narzeczonej, którą wtedy miałem oraz dzięki fizjoterapii …(ucięty skan)… Było ciężko, nie było mi z tym łatwo ale są to rzeczy których musimy się nauczyć. Z jakiś powodów udało się i minęło… Bóg wie co robi
- Powiedz nam łączą cię jakieś podobieństwa z Oscarem Reyesem?
Tak, szczególnie jego rozrywkowa i spontaniczna strona. Lubię żartować w ten sam sposób, przeniosłem więc to na swoją postać i zadziałało.
- I jesteś tez taki namiętny i romantyczny tak jak on?
Jestem bardzo namiętny. Bardziej namiętny niż romantyczny.
- Powiedz nam co byłbyś zdolny zrobić dla dziewczyny?
Wszystko! I więcej…
A striptiz, taki jaki zrobił Oscar dla Jimeny?
Nie! To nigdy (śmiech). Nigdy tego nie robiłem. Jestem zbyt nieśmiały. Chociaż to może wydawać się kłamstwem. To właśnie odróżnia mnie od Oscara.
- W Pasion de Gavilanes jesteś największym podrywaczem z braci Reyes. Który z was ma największe powodzenie w prawdziwym życiu?
Nie wiem… Tak naprawdę musiałbym spędzić z nimi trochę więcej czasu żeby przekonać się który z naszej trójki podrywa najlepiej.
Jakie szaleństwa są zdolni zrobić dla was fani?
Bardzo dużo. Raz jedna fanka zrzuciła swoją bluzkę i powiedziała „podpisz tutaj”. Zrobiła to przed tłumem ludzi. Oczywiście podpisałem.
Jakie cechy powinna mieć dziewczyna żebyś się w niej zakochał?
Myślę że każda dziewczyna ma swoje zalety i swój swing. Nie mam żadnych konkretnych warunków. Myślę że musi to być dziewczyna wesoła, szczera i otwarta. Taka która wie czego chce. Chciałbym aby była szczera, uczciwa, aby miała w sobie dużo miłości, żeby była rozrywkowa i umiała mnie rozśmieszyć.
- A fizycznie?
Nie ma żadnych określonych cech co do tego jak powinna wyglądać
- Jesteś zazdrosny?
Myślę że tak… to normalne
- I miałeś jakieś problemy kiedy to one były zazdrosne?
Jasne. Każdy jest chociaż trochę zazdrosny w życiu.
- Ile miałeś lat kiedy po raz pierwszy całowałeś się z dziewczyną?
Miałem chyba gdzieś tak około 8 lat. To ona mnie pocałowała a nie ja ją. Byłem wtedy bardzo mały. Było bardzo zabawnie. To była koleżanka mojej kuzynki. Była ode mnie dużo starsza, miała 13 lat.
- Więc byłeś podrywaczem już od dziecka?
Byłem mały i to ona mi to zrobiła (śmiech) To nie moja wina
- I kiedy był twój pierwszy raz z dziewczyną
- Nie mogę ci powiedzieć…
-Ile miałeś wtedy lat?
Miałem coś około 12, 13 lat. I koniec, nic więcej nie powiem.
-Powiedz chociaż czy ci się podobało? Masz dobre wspomnienia z twojego pierwszego razu?
No pewnie
O SEKSIE…
- Czy tego samego wieczoru gdy poznajesz jakąś dziewczynę proponujesz jej sex?
To zależy… Jeśli mi się podoba i chciałbym aby było z tego coś poważnego, lepiej nie.
Wszystko zależy od sytuacji.
- Czy to ty przejmujesz inicjatywę w łóżku czy zostawiasz to jej?
Wszystkiego po trochu. Trochę ja i trochę ona.
- Uwielbiasz gdy dziewczyna pieści cię w….?
W szyję
- Powiedz, jak ty to robisz… chodzi o dobre perfumy?
Zależy od sytuacji. Perfumy tak ale też dobry pocałunek. To świetny bilet wstępu.
- A jaki to twoim zdaniem dobry pocałunek? Słodki, dziki, nieśmiały?
Zależy od osobowości osoby z która jesteś. Nie mam jakiś szczególnych preferencji, lubię wszystkie rodzaje pocałunków. Nie jestem wymagający.
- Nosisz zawsze ze sobą prezerwatywy?
Zawsze we wcześniejszych czasach, kiedy miałem okres szaleństwa w młodości ale teraz nie. Teraz kiedy mam kogoś na stałe, nie chodzi tylko o seks. Ważne są wtedy inne rzeczy.
Post został pochwalony 1 raz
|
|